Jak to się zaczęło?

Cześć, mam na imię Karolina i jako założycielka Słodko przybliżę Wam trochę historię naszej cukierni.

Nie będę ukrywać, że słodkie rzeczy lubiłam od zawsze. Batoniki, czekoladki, ciasteczka to były moje (prawie) codzienne guilty pleasures! Nie zliczę ile razy krzyczeli na mnie rodzice za kolejne pochowane papierki po batonikach… Piec jednak zaczęłam dopiero w okolicach gimnazjum/liceum, kiedy to mój brat jako pierwszy postanowił nauczyć się piec biszkopty!

Trochę mu pozazdrościłam i chciałam być taka jak on, jednak biszkopty nie chciały ze mną w ogóle współpracować…

W jednej z książek znalazłam więc przepis na babeczki z wiśniami. Na zdjęciu wyglądały ślicznie – oprószone cukrem pudrem, w przepięknych papilotkach w kwiatki.
Przepadłam! Zakochałam się na zabój!
Przez najbliższych parę lat miałam w głowie tylko i wyłącznie babeczki, cupcakes i muffinki.

Zanim jednak związałam się zawodowo z cukiernictwem zahaczyłam po drodze o zmywak i kelnerowanie w Londynie, wymianę studencką Erasmus na Sardynii (z wykształcenia jestem Filologiem Języka Angielskiego!), parzenie kawy i obsługę baru w kinie oraz parę sezonów letnich jako pomoc kucharza na obozie dla chłopców w Vermont, USA. Cały czas jednak w międzyczasie piekłam! Odkryłam przepis na krem z białą czekoladą (który do tej pory jest używany w cukierni!), muffinki dyniowe z serkiem cream cheese, słony karmel, ciasto czekoladowe…

Zanim jednak związałam się zawodowo z cukiernictwem zahaczyłam po drodze o zmywak i kelnerowanie w Londynie, wymianę studencką Erasmus na Sardynii (z wykształcenia jestem Filologiem Języka Angielskiego!), parzenie kawy i obsługę baru w kinie oraz parę sezonów letnich jako pomoc kucharza na obozie dla chłopców w Vermont, USA. Cały czas jednak w międzyczasie piekłam! Odkryłam przepis na krem z białą czekoladą (który do tej pory jest używany w cukierni!), muffinki dyniowe z serkiem cream cheese, słony karmel, ciasto czekoladowe…

Pracownia Tortów Słodko

Pierwsza prawdziwa okazja do popracowania jako cukiernik nadarzyła się po przeprowadzce do Warszawy. Udało mi się zatrudnić w jednej z Warszawskich cukierni. To tam nauczono mnie szacunku do składników, nieużywania półproduktów i cenienia swojej pracy. Była to prawdziwa ręczna manufaktura. Przepyszna manufaktura! Do tej pory zapach szarlotki czy podgrzewanej śmietanki z czekoladą kojarzy mi się z tym miejscem!

Jednak ja chciałam czegoś więcej. Chciałam bardziej po swojemu. Dlatego po kilku latach podróżowania i osiedlania się w różnych miejscach (po drodze był jeszcze Toruń!) powróciłam na Podlasie. Zanim podjęłam decyzję o związaniu się na stałe z ‘pracą w gastro’ poszłam do mojej pierwszej (i na pewno ostatniej!) pracy biurowej. Po roku wystawiania codziennie faktur myślałam już tylko o tym jakby tu powrócić do cukiernictwa. Aby nie sfiksować okazyjnie piekłam torty i ciasta na imprezy u znajomych. To była niezła nauka metodą prób i błędów. Znajomi cieszyli się, że jest coś słodkiego, a ja nie musiałam się tak stresować jeśli coś nie wyjdzie. Zaczęłam lepić figurki z masy cukrowej, tworzyć nowe kremy i kompozycje smakowe. Po dwóch latach za biurkiem powiedziałam ‘dość!’. Złożyłam wypowiedzenie, wynajęłam lokal i założyłam Pracownię Tortów Słodko 🙂

Cukiernia Słodko na Waryńskiego

Początki były trudne, ale bardzo satysfakcjonujące!

Coraz więcej klientów, nowe wyzwania, nowe trendy, nowe smaki, nowe znajomości! Ale tęskno mi było za Stanami… Powoli zaczęły się w ofercie pojawiać amerykańskie smakołyki: brownie ze słonym karmelem, cake popsy, cupcakes z masłem orzechowym czy tarta pekanowa. I tak powolutku zaczęłam myśleć o kolejnym kroku…. Przełom nastąpił w listopadzie 2018 roku. Wybrałam się z mężem w miesięczną podróż po Stanach. Polecieliśmy na Hawaje, najedliśmy się sourdough bread w San Francisco, zachwycaliśmy się Wielkim Kanionem, podziwialiśmy przedziwną roślinność w Joshua Tree Park, przeszliśmy się Hollywood Walk of Fame. No i najedliśmy się amerykańskich słodkości 😉

I wtedy do głowy wpadł pomysł na Cukiernię w amerykańskim stylu. Pyszne ciacha na naturalnych składnikach, kawa przelewowa, którą baristka dolewa do filiżanek, wystrój, muzyka – wszystko w duchu USA!

I tak, od 18 sierpnia 2019 roku, zapraszamy na Waryńskiego 3/5 w Białymstoku do naszej amerykańskiej Cukierni Słodko